Dziś wróciła już pogoda - tzn nie pada. Rano zwiedziliśmy jeszcze wioskę jakiś kolejnych mniejszości (kwiecistych Hamongów) i powoli wracaliśmy do Hanoi. Nie było najgorzej tzn. nie odbiliśmy sobie naszych 4 lter. Udało nam się zrobić fajne zdjęcia, ale umieścimy je później.Szcześliwie dojechaliśmy do Hanoi. U nas jest już 21.30, musimy sie przepakować, Jutro wcześnie rano busem jedziemy nad zatokę Halong Bay, gdzie spędzimy dwie noce na łodzi (pewnie nie będzie internetu), potem jedną noc na wyspię i wracamy do Hanoi. Pozdrawiamy i do usłyszenia jak będzie jakaś wolna chwila i dostęp do ineternetu. Musimy też jeszcze szczególowo opisać naszą wyprawę i naszą znajomość z naszą wietnamską ekipą. Może na łodzi uda się coś napisać, przejrzeć zdjęcia i umieścić je w poniedziałek wieczorem na blogu.