Dzis pierwszy dzien spedzilismy na nic nie robieniu. Najpierw pozne sniadanie, potem spacer plaza, masaz, kapiel, jedzenie itd
Hotel to taki typowy resort troche na uboczu, ale za to w poblizu hotelu mieszkaja w zasadzie tylko Wietnamczycy.
Dzis sobota wieczor - wlasnie zamierzamy zobaczyc jak wyglada wietnamskie zycie nocne - disco i moze karaoke. Relacje zdamy jutro po powrocie.